Problemem wielu miast, zarówno tych dużych, jak i małych są śmieci. Brak wystarczającej ilości śmietników na ulicach powoduje, że są one brudne i nieestetyczne. Gumy do żucia przyklejają się do podeszwy a rzucone beztrosko foliówki unoszą się na wietrze. O ile jednak w przypadku dużych miast zwykle są to po prostu zaniedbania administracyjne, o tyle a miejscowościach mniejszych problem często wynika z braku środków finansowych na zakup i obsługę publicznych śmietników.

Ciekawy pomysł odpowiadający na ten problem, a także na zagadnienie - co robić ze zużytymi sprzętami elektronicznymi, jak w tym przypadku monitorami komputerowymi lub odchodzącymi w niepamięć telewizorami kineskopowymi - wpadł brazylijski projektant i propagator recyklingu J. Edson Azvedo. Na jego blogu znaleźć można informacje o jego licznych aktywnościach w kierunki szerzenia wiedzy o recyklingu i ochronie środowiska, a wśród nich jest Project Genesis.

Projekt ten polega na wykorzystaniu obudów starych monitorów komputerowych oraz telewizorów jako śmietniku uliczne. Przy niewielkim nakładzie pracy, jakim jest oddzielenie obudowy od reszty urządzenia, pomalowanie jej a następnie montaż powstaje estetyczny i  w pełni funkcjonalny śmietnik uliczny, dzięki któremu okoliczni mieszkańcy chronią środowisko na dwóch poziomach - po pierwsze ograniczając odpady związane z wyrzucanymi telewizorami i monitorami a po drugie wrzucając śmieci do kosza, zamiast rzucać je na ulicę.

Pomysł J. Azvedo, jak sam pisze, wziął się z poczucia, że aby zrobić coś dobrego dla środowiska trzeba działać u podstaw i zacząć od redukcji odpadów we własnym gospodarstwie domowym.

www.jotazevedo.blogspot.com












Tekst: Agnieszka Furmańczyk