Przestrzeń publiczna to "rynek", nie jest on dostatecznie zagospodarowany, co stwarza wiele możliwości dla wytrwałych, młodych projektantów. W Polsce nie przywiązuje się jeszcze dostatecznej wagi do uatrakcyjniania oraz unowocześniania.

Jest to dziwne chociażby ze względu na to, iż większość szanujących się uczelni artystycznych, posiada (na przykład uczelnia Łódzka) wydziały, na których młodzi twórcy próbują swoich sił właśnie w tej dziedzinie. Projektują oni przedmioty codziennego użytku oraz obiekty użyteczności publicznej. Czy zatem są to rzeczy tak kiepskie, że nikt nie chce ich produkować, czy może młodzi ludzie nie wiedzą jak trafić z pomysłami do producenta, który mógłby być zainteresowany ich produkcją, bądź nie ma producentów, którym opłacałaby się taka współpraca? Pytań można by postawić jeszcze kilka, tak samo wiele jest odpowiedzi. Dużą winę za taki stan rzeczy ponoszą sami klienci, którzy jeszcze nie w pełni czują potrzebę otaczania się przedmiotami w równej mierze estetycznymi, co funkcjonalnymi. Jesteśmy zalewani miernej jakości produktami, z Chin, Tajlandii, dobrymi, bo tanimi. Z obiektami użyteczności publicznej jest podobnie. Głównym czynnikiem decydującym o wyborze dostawcy produktu jest cena. To ona przeważa czy zamawiający (urzędnik w mieście) zdecyduje się na postawienie w parku ławek tradycyjnych, czy ławek zaprojektowanych przez znanego projektanta. Nie powinno to nikogo dziwić, urzędnik nie weźmie na siebie odpowiedzialności rozstrzygnięcia przetargu biorąc pod uwagę estetykę jako kryterium wyboru. Miasto może jednak, tanim kosztem uatrakcyjnić swoją przestrzeń publiczną jednocześnie dostarczając w jej obszar funkcjonalne obiekty. Ciekawym przykładem tego typu realizacji jest Park Kultury, tworzony przez Fundację Bęc Zmiana w Warszawie. W parku tym, młodzi projektanci proponują instalację funkcjonalnych, nowatorskich pod względem formy obiektów użyteczności publicznej. Jest to przykład, pokazujący, że wystarczy umożliwić młodym projektantom realizację ich pomysłów, a oni postarają się o resztę, czyli pieniądze oraz o promocję, tak potrzebną dzisiaj również miastu. Obiekty, architektura, stanowią w obecnych czasach swoistego rodzaju wizytówkę, reklamują miasto, identyfikują je.

Na świecie dawno już zauważono, że dzięki realizacji przedsięwzięć urbanistycznych można nie tylko poprawić jakość życia mieszkańców, ale też zarobić. Zarabiają projektanci, producenci oraz miasto, którego walory estetyczne doceniają turyści. Gdy pojawiają się turyści, zarabiają wszyscy. Jedni produkując pocztówki, koszulki, folderki, inni obsługując hotel czy restaurację. Przykładem może być jeden z parków w Montrealu w Kanadzie. Montreal to miasto o charakterze bardzo zbliżonym do Łodzi, która swój rozwój zawdzięcza przemysłowi. Aktualnie w czasach, gdy przemysł traci na znaczeniu za to rozwija się gospodarka oparta na wiedzy, Montreal zainwestował w nowe technologie oraz kulturę i turystykę. Liczne parki oraz łączące je trasy rowerowe umożliwiają mieszkańcom aktywne spędzanie czasu. Turystom dostarczają miłych wspomnień, pozwalają wypocząć będąc naturalnym zapleczem rekreacyjnym tej wielkiej metropolii. Park LACHINE Parc Rene-Levesque usytuowany na peryferiach miasta, utworzony jest na płaskim przybrzeżnym terenie. Można by powiedzieć nic ciekawego. Jednak w parku tym znajduje się kilkanaście instalacji - obiektów, które wkomponowane w otoczenie stanowią o atrakcyjności tego miejsca przyciągając w każdy weekend rzesze odwiedzających. Nie zależnie, więc od tego czy są to obiekty funkcjonalne, czy dzieła sztuki, umiejscowienie ich w przestrzeni publicznej stanowi o jej atrakcyjności. Doceniać powinni to klienci, czyli włodarze miast oraz my podatnicy, a wykorzystywać artyści, projektanci oraz producenci z nimi współpracujący.
Aby sytuacja w Polsce zaczęła się zmieniać, a obiekty znajdowały swoje miejsce w przestrzeni publicznej musimy zdać sobie sprawę, że estetyka i jakość to elementy kreujące nasz wizerunek, że każdy obiekt to kolejny element powiększający dorobek kulturowy naszego kraju, a obiekt plus VAT to jego rozwój społeczno gospodarczy.

Na zdjęciach LACHINE Parc Rene-Levesque Montreal
Zdjęcia: Maciej Mazerant